Zgodnie z zapowiedzią publikujemy biblijne teksty o Mojżeszu, które pomogą nam we wprowadzeniu w tematykę nadchodzących nauk rekolekcyjnych.
Prosimy gorąco, aby zapoznać się z załączonymi fragmentami Pisma Świętego przed rozpoczęciem Rekolekcji. Wszyscy, którzy posiadają taką możliwość są proszeni o wydrukowanie sobie poniższych tekstów i korzystanie z nich w czasie tegorocznych ćwiczeń duchowych. Pewna ilość tekstów będzie również dostępna na miejscu w naszym kościele.
Link do pliku z tekstami do pobrania: https://docs.google.com/document/d/1HF383SX8HZco9HisLxkQ1sZW1mlqZzhF/edit?usp=drive_link&ouid=115902496738603541250&rtpof=true&sd=true
Duszpasterstwo Tradycji
Łacińskiej w Diecezji Rzeszowskiej
„Mojżesz –
woda, Pascha, Prawo”
Teksty, które pomogą nam
we wprowadzeniu w tematykę nauk rekolekcyjnych.
Rozrost i ucisk Izraela
(…) Lecz rządy w Egipcie objął nowy król,
który nie znał Józefa. 9 I rzekł do swego ludu: «Oto lud synów
Izraela jest liczniejszy i potężniejszy od nas. 10 Roztropnie
przeciw niemu wystąpmy, ażeby się przestał rozmnażać. W wypadku bowiem wojny
mógłby się połączyć z naszymi wrogami w walce przeciw nam, aby wyjść z tego
kraju». 11 Ustanowiono nad nim przełożonych robót publicznych,
aby go uciskali ciężkimi pracami. Budowano wówczas dla faraona miasta na
składy: Pitom i Ramses. 12 Ale im bardziej go uciskano, tym
bardziej się rozmnażał i rozrastał, co jeszcze potęgowało wstręt do
Izraelitów. 13 Egipcjanie bezwzględnie zmuszali synów Izraela
do ciężkich prac 14 i uprzykrzali im życie uciążliwą pracą
przy glinie i cegle oraz różnymi pracami na polu. Do tych wszystkich prac
przymuszano ich bezwzględnie. 15 Potem do położnych u kobiet
hebrajskich, z których jedna nazywała się Szifra, a druga Pua, powiedział król
egipski 16 te słowa: «Jeśli będziecie przy porodach kobiet
hebrajskich, to patrzcie na płeć noworodka. Jeśli będzie chłopiec,
to winnyście go zabić, a jeśli dziewczynka, to zostawcie ją przy życiu». 17 Lecz
położne bały się Boga i nie wykonały rozkazu króla egipskiego, pozostawiając
przy życiu [nowo narodzonych] chłopców. 18 I wezwał król
egipski położne, mówiąc do nich: «Czemu tak czynicie i czemu pozostawiacie
chłopców przy życiu?» 19 One odpowiedziały faraonowi: «Kobiety
hebrajskie nie są podobne do Egipcjanek, one są zdrowe, toteż rodzą wcześniej,
zanim zdoła do nich przybyć położna». 20 Bóg dobrze czynił
położnym, a lud [izraelski] stawał się coraz liczniejszy i potężniejszy. 21 Ponieważ
położne bały się Boga, również i im zapewnił On potomstwo. 22 Faraon
wydał wtedy całemu narodowi rozkaz: «Wszystkich nowo narodzonych chłopców
Hebrajczyków należy wyrzucić do rzeki, a dziewczynki pozostawić przy
życiu».
Urodzenie Mojżesza
1 Pewien człowiek z pokolenia
Lewiego przyszedł, aby wziąć za żonę jedną z kobiet z tegoż pokolenia. 2 Ta
kobieta poczęła i urodziła syna, a widząc, że jest piękny, ukrywała go przez
trzy miesiące. 3 A nie mogąc ukrywać go dłużej, wzięła
skrzynkę z papirusu, powlekła ją żywicą i smołą, i włożywszy w nią dziecko,
umieściła w sitowiu na brzegu rzeki. 4 Siostra zaś jego stała
z dala, aby widzieć, co się z nim stanie.
5 A córka faraona zeszła ku rzece,
aby się wykąpać, a jej służące przechadzały się nad brzegiem rzeki. Gdy
spostrzegła skrzynkę pośród sitowia, posłała służącą, aby ją przyniosła. 6 A
otworzywszy ją, zobaczyła dziecko: był to płaczący chłopczyk. Ulitowała się nad
nim mówiąc: «Jest on spośród dzieci Hebrajczyków». 7 Jego
siostra rzekła wtedy do córki faraona: «Chcesz, a pójdę zawołać ci karmicielkę
spośród kobiet Hebrajczyków, która by wykarmiła ci to dziecko?» 8 «Idź»
- powiedziała jej córka faraona. Poszła wówczas dziewczyna zawołać matkę
dziecka. 9 Córka faraona tak jej powiedziała: «Weź to dziecko
i wykarm je dla mnie, a ja dam ci za to zapłatę». Wówczas kobieta zabrała
dziecko i wykarmiła je. 10 Gdy chłopiec podrósł, zaprowadziła
go do córki faraona, i był dla niej jak syn. Dała mu imię Mojżesz mówiąc:
«Bo wydobyłam go z wody».
Mojżesz w ziemi Madian
11 W tym czasie Mojżesz dorósł, poszedł odwiedzić swych
rodaków i zobaczył jak ciężko pracują. Ujrzał też Egipcjanina bijącego pewnego
Hebrajczyka, jego rodaka. 12 Rozejrzał się więc na wszystkie
strony, a widząc, że nie ma nikogo, zabił Egipcjanina i ukrył go w
piasku. 13 Wyszedł znowu nazajutrz, a oto dwaj Hebrajczycy
kłócili się ze sobą. I rzekł do winowajcy: «Czemu bijesz twego rodaka?» 14 A
ten mu odpowiedział: «Któż cię ustanowił naszym przełożonym i rozjemcą? Czy chcesz
mię zabić, jak zabiłeś Egipcjanina?» Przeląkł się Mojżesz i pomyślał: «Z całą
pewnością sprawa się ujawniła». 15 Także faraon usłyszał o tej
sprawie i usiłował stracić Mojżesza. Uciekł więc Mojżesz przed faraonem i udał
się do kraju Madian, i zatrzymał się tam przy studni. 16 A kapłan
Madianitów miał siedem córek. Przyszły one, naczerpały wody i napełniły koryta,
aby napoić owce swego ojca. 17 Ale nadeszli pasterze i
odpędzili je. Mojżesz wtedy powstał, wziął je w obronę i napoił ich owce. 18 A
gdy wróciły do Reuela, ojca swego, zapytał je: «Dlaczego wracacie dziś tak
wcześnie?» 19 Odpowiedziały: «Egipcjanin obronił nas przed
pasterzami i naczerpał też wody dla nas i napoił nasze owce». 20 Rzekł
wówczas do córek: «A gdzie on jest, i czemu pozostawiłyście tego człowieka?
Zawołajcie go, aby pożywił się chlebem». 21 Mojżesz zgodził
się zamieszkać u tego człowieka, a ten dał mu Seforę, córkę swą, za żonę. 22 I
urodziła mu syna, a on dał mu imię Gerszom, bo mówił: «Jestem cudzoziemcem w
obcej ziemi».
Pierwszy opis powołania Mojżesza
23 Po długim czasie umarł król egipski; Izraelici
narzekali na swoją ciężką pracę i jęczeli, a narzekanie na ciężką pracę
dochodziło do Boga. 24 I wysłuchał Bóg ich jęku, pamiętał
bowiem o swoim przymierzu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem. 25 Spojrzał
Bóg na Izraelitów i ulitował się nad nimi.
1 Gdy Mojżesz pasał owce swego
teścia, Jetry, kapłana Madianitów, zaprowadził [pewnego razu] owce w głąb
pustyni i przyszedł do góry Bożej Horeb. 2 Wtedy ukazał mu się
Anioł Pański w płomieniu ognia, ze środka krzewu. [Mojżesz] widział, jak
krzew płonął ogniem, a nie spłonął od niego. 3 Wtedy Mojżesz
powiedział do siebie: «Podejdę, żeby się przyjrzeć temu niezwykłemu zjawisku.
Dlaczego krzew się nie spala?» 4 Gdy zaś Pan ujrzał, że
[Mojżesz] podchodził, żeby się przyjrzeć, zawołał <Bóg do> niego ze
środka krzewu: «Mojżeszu, Mojżeszu!» On zaś odpowiedział: «Oto jestem». 5 Rzekł
mu [Bóg]: «Nie zbliżaj się tu! Zdejm sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym
stoisz, jest ziemią świętą3». 6 Powiedział jeszcze Pan: «Jestem
Bogiem ojca twego, Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba». Mojżesz
zasłonił twarz, bał się bowiem zwrócić oczy na Boga. 7 Pan mówił: «Dosyć napatrzyłem się
na udrękę ludu mego w Egipcie i nasłuchałem się narzekań jego na ciemięzców,
znam więc jego uciemiężenie. 8 Zstąpiłem, aby go wyrwać z ręki
Egiptu i wyprowadzić z tej ziemi do ziemi żyznej i przestronnej, do ziemi,
która opływa w mleko i miód, na miejsce Kananejczyka, Chetyty, Amoryty,
Peryzzyty, Chiwwity i Jebusyty. 9 Teraz oto doszło wołanie
Izraelitów do Mnie, bo też naocznie przekonałem się o cierpieniach, jakie im
zadają Egipcjanie. 10 Idź przeto teraz, oto posyłam cię do
faraona, i wyprowadź mój lud, Izraelitów, z Egiptu». 11 A
Mojżesz odrzekł Bogu: «Kimże jestem, bym miał iść do faraona i wyprowadzić
Izraelitów z Egiptu?» 12 A On powiedział: «Ja będę z tobą.
Znakiem zaś dla ciebie, że Ja cię posłałem, będzie to, że po wyprowadzeniu tego
ludu z Egiptu oddacie cześć Bogu na tej górze». 13 Mojżesz zaś rzekł Bogu: «Oto pójdę
do Izraelitów i powiem im: Bóg ojców naszych posłał mię do was. Lecz gdy oni
mnie zapytają, jakie jest Jego imię, to cóż im mam powiedzieć?» 14 Odpowiedział
Bóg Mojżeszowi: «JESTEM, KTÓRY JESTEM». I dodał: «Tak powiesz synom Izraela:
JESTEM posłał mnie do was». 15 Mówił dalej Bóg do Mojżesza:
«Tak powiesz Izraelitom: "JESTEM, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg
Izaaka i Bóg Jakuba posłał mnie do was. To jest imię moje na wieki i to jest
moje zawołanie na najdalsze pokolenia. 16 Idź, a gdy zbierzesz
starszych Izraela, powiesz im: Objawił mi się Pan, Bóg ojców waszych, Bóg
Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba i powiedział: Nawiedziłem was i
ujrzałem, co wam uczyniono w Egipcie. 17 Postanowiłem więc
wywieść was z ucisku w Egipcie i zaprowadzić do ziem Kananejczyka, Chetyty,
Amoryty, Peryzzyty, Chiwwity i Jebusyty, do ziemi opływającej w mleko i
miód". 18 Oni tych słów usłuchają. I pójdziesz razem ze
starszymi z Izraela do króla egipskiego i powiecie mu: Pan, Bóg Hebrajczyków,
nam się objawił. Pozwól nam odbyć drogę trzech dni przez pustynię, abyśmy
złożyli ofiary Panu, Bogu naszemu. 19 Ja zaś wiem, że król
egipski pozwoli nam wyjść z Egiptu tylko wtedy, gdy będzie zmuszony ręką
przemożną. 20 Wyciągnę przeto rękę i uderzę Egipt różnymi
cudami, jakich tam dokonam, a wypuści was. 21 Sprawię też, że
Egipcjanie okażą życzliwość ludowi temu, tak iż nie pójdziecie z niczym, gdy
będziecie wychodzić. 22 Każda bowiem kobieta pożyczy od swojej
sąsiadki i od pani domu swego srebrnych i złotych naczyń oraz szat. Nałożycie
to na synów i córki wasze i złupicie Egipcjan».
Pierwsze spotkanie Mojżesza z faraonem
1 Potem udali się Mojżesz i Aaron do faraona i
powiedzieli mu: «Tak powiedział Pan, Bóg Izraela: Wypuść mój lud, aby urządził
na pustyni uroczystość ku mojej czci». 2 Faraon odpowiedział:
«Kimże jest Pan, abym musiał usłuchać Jego rozkazu i wypuścić Izraela? Nie znam
Pana i nie wypuszczę Izraela». 3 Rzekli: «Bóg Hebrajczyków nam
się ukazał. Pozwól przeto nam iść trzy dni drogą na pustynię i złożyć ofiarę
Panu, Bogu naszemu, by nas nie nawiedził zarazą lub mieczem». 4 Na
to odpowiedział im król egipski: «Dlaczego to Mojżeszu i Aaronie, chcecie
odwieść lud od pracy? Idźcie co prędzej do waszych robót». 5 I
powiedział jeszcze faraon: «Oto lud kraju teraz jest liczny, a wy odciągacie go
od pracy». 6 Tego samego dnia taki rozkaz wydał faraon dozorcom
robót ludu i pisarzom: 7 «Nie będziecie dostarczać więcej
ludowi słomy do wyrabiania cegły, jak poprzednio. Odtąd niech sami starają się
o słomę. 8 Wyznaczycie zaś im tę samą ilość cegieł, jaką
wyrabiali dotąd, nic im nie zmniejszając; ponieważ są leniwi, wołają przeto:
"Pójdźmy złożyć ofiarę naszemu Bogu". 9 Praca tych
ludzi musi się stać cięższa, aby się nią zajęli, a nie skłaniali się ku
fałszywym wieściom». 10 Wyszli więc dozorcy robót ludu razem z
pisarzami i ogłosili ludowi: «Tak rozkazał faraon: Nie dostarczę wam więcej
słomy. 11 Sami rozejdźcie się i zbierajcie słomę, gdzie ją
możecie znaleźć. Mimo to nic nie będzie odjęte z nakazanych świadczeń». 12 I rozproszył
się lud po całej ziemi egipskiej, aby zbierać ścierń zamiast słomy. 13 Dozorcy
zaś robót przynaglali i mówili: «Winniście wykonać w każdym dniu codzienną swą
pracę, jak wtedy, gdy słomy wam dostarczano». 14 Bito pisarzy
spośród Izraelitów, których dozorcy robót faraona ustanowili nad nimi, mówiąc:
«Czemu nie wykonaliście powinności waszej i nie dostarczyliście cegieł ani
wczoraj, ani dzisiaj w tej mierze jak poprzednio?»
Pascha i wyjście z Egiptu
1 Pan powiedział do Mojżesza i
Aarona w ziemi egipskiej: 2 «Miesiąc ten będzie dla was
początkiem miesięcy, będzie pierwszym miesiącem roku! 3 Powiedzcie
całemu zgromadzeniu Izraela tak: Dziesiątego dnia tego miesiąca niech się każdy
postara o baranka dla rodziny, o baranka dla domu. 4 Jeśliby
zaś rodzina była za mała do spożycia baranka, to niech się postara o niego
razem ze swym sąsiadem, który mieszka najbliżej jego domu, aby była odpowiednia
liczba osób. Liczyć je zaś będziecie dla spożycia baranka według tego, co każdy
może spożyć. 5 Baranek będzie bez skazy, samiec, jednoroczny;
wziąć możecie jagnię albo koźlę. 6 Będziecie go strzec aż do
czternastego dnia tego miesiąca, a wtedy zabije go całe zgromadzenie Izraela o
zmierzchu. 7 I wezmą krew baranka, i pokropią nią odrzwia i
progi domu, w którym będą go spożywać. 8 I tej samej nocy
spożyją mięso pieczone w ogniu, spożyją je z chlebem niekwaszonym i
gorzkimi ziołami. 9 Nie będziecie spożywać z niego nic
surowego ani ugotowanego w wodzie, lecz upieczone na ogniu, z głową, nogami i
wnętrznościami. 10 Nie może nic pozostać z niego na dzień
następny. Cokolwiek zostanie z niego na następny dzień, w ogniu spalicie. 11 Tak
zaś spożywać go będziecie: Biodra wasze będą przepasane, sandały na waszych
nogach i laska w waszym ręku. Spożywać będziecie pośpiesznie, gdyż jest to
Pascha na cześć Pana. 12 Tej nocy przejdę przez Egipt, zabiję
wszystko pierworodne w ziemi egipskiej od człowieka aż do bydła i odbędę sąd
nad wszystkimi bogami Egiptu - Ja, Pan. 13 Krew będzie
wam służyła do oznaczenia domów, w których będziecie przebywać. Gdy ujrzę krew,
przejdę obok i nie będzie pośród was plagi niszczycielskiej, gdy będę karał
ziemię egipską. 14 Dzień ten będzie dla was dniem pamiętnym i
obchodzić go będziecie jako święto dla uczczenia Pana. Po wszystkie pokolenia -
na zawsze w tym dniu świętować będziecie. 15 Przez siedem dni
spożywać będziecie chleb niekwaszony. Już w pierwszym dniu usuniecie wszelki
kwas z domów waszych, bo kto by jadł kwaszone potrawy od dnia pierwszego do
siódmego, wyłączony będzie z Izraela. 16 W pierwszym dniu
będziecie mieli zwołanie święte, tak samo w dniu siódmym. Nie będziecie wtedy
wykonywać żadnej pracy. Będzie wam tylko wolno przygotować pożywienie. 17 Przestrzegać
będziecie Święta Przaśników, gdyż w tym dniu wyprowadziłem wasze zastępy z
ziemi egipskiej. Przestrzegajcie tego dnia jako ustanowionego na zawsze we
wszystkich waszych pokoleniach. 18 Czternastego dnia miesiąca
pierwszego od wieczora winniście spożywać chleb niekwaszony aż do wieczora
dwudziestego pierwszego dnia tego miesiąca. 19 Przez siedem
dni nie znajdzie się w domach waszych żaden kwas, bo kto by spożył coś
kwaszonego, winien być wyłączony ze zgromadzenia Izraela, tak przybysz, jak i
urodzony w kraju. 20 Nie wolno wam jeść nic kwaszonego; we
wszystkich domach waszych winniście jeść chleb niekwaszony». 21 Mojżesz zwołał wszystkich
starszych Izraela i rzekł do nich: «Odłączcie i weźcie baranka dla waszych
rodzin i zabijcie jako paschę. 22 Weźcie gałązkę hizopu i
zanurzcie ją we krwi, która jest w naczyniu, i krwią z naczynia skropcie próg i
oba odrzwia. Aż do rana nie powinien nikt z was wychodzić przed drzwi swego
domu. 23 A gdy Pan będzie przechodził, aby porazić Egipcjan, a
zobaczy krew na progu i na odrzwiach, to ominie Pan takie drzwi i nie pozwoli
Niszczycielowi wejść do tych domów, aby [was] zabijał. 24 Przestrzegajcie tego przykazania
jako prawa na wieki ważnego dla ciebie i dla twych dzieci! 25 Gdy
zaś wejdziecie do ziemi, którą da wam Pan, jak obiecał, przestrzegajcie tego
obyczaju. 26 Gdy się was zapytają dzieci: cóż to za święty
zwyczaj? - 27 tak im odpowiecie: "To jest ofiara Paschy
na cześć Pana, który w Egipcie ominął domy Izraelitów. Poraził Egipcjan, a domy
nasze ocalił"». Lud wtedy ukląkł i oddał pokłon. 28 Izraelici
poszli i wypełnili [przepis]. Jak nakazał Pan Mojżeszowi i Aaronowi, tak
uczynili. 29 O północy Pan pozabijał wszystko pierworodne Egiptu:
od pierworodnego syna faraona, który siedzi na swym tronie, aż do pierworodnego
tego, który był zamknięty w więzieniu, a także wszelkie pierworodne z
bydła. 30 I wstał faraon jeszcze w nocy, a z nim wszyscy jego
dworzanie i wszyscy Egipcjanie. I podniósł się wielki krzyk w Egipcie, gdyż nie
było domu, w którym nie byłoby umarłego. 31 I jeszcze w nocy
kazał faraon wezwać Mojżesza i Aarona, i powiedział: «Wstańcie, wyruszajcie z
pośrodka mojego ludu, tak wy, jak Izraelici! Idźcie i oddajcie cześć Panu
według waszego pragnienia. 32 Weźcie ze sobą owce wasze i
woły, jak pragnęliście, i idźcie. Proście także o łaskę dla mnie». 33 I
nalegali Egipcjanie na lud, aby jak najprędzej wyszli z kraju, gdyż mówili:
«Wszyscy pomrzemy». 34 I wziął lud ciasto, zanim się
zakwasiło w dzieżach owiniętych płaszczami, i niósł je na barkach. 35 Synowie
Izraela uczynili według tego, jak im nakazał Mojżesz, i wypożyczali od Egipcjan
przedmioty srebrne i złote oraz szaty. 36 Pan wzbudził
życzliwość Egipcjan dla Izraelitów, i pożyczyli im. I w ten sposób [Izraelici]
złupili Egipcjan. 37 I wyruszyli Izraelici z Ramses ku
Sukkot w liczbie około sześciuset tysięcy mężów pieszych, prócz
dzieci. 38 Także wielkie mnóstwo cudzoziemców wyruszyło z
nimi, nadto owce i woły, i olbrzymi dobytek. 39 Z ciasta,
które wynieśli z Egiptu, wypiekli niekwaszone placki, ponieważ się nie
zakwasiło. Wypędzeni z Egiptu bez najmniejszej zwłoki, nie zdołali przygotować
nawet zapasów na drogę. 40 A czas pobytu Izraelitów w Egipcie
trwał czterysta trzydzieści lat. 41 I oto tego samego dnia, po
upływie czterystu trzydziestu lat, wyszły wszystkie zastępy Pana z ziemi
egipskiej. 42 Tej nocy czuwał Pan nad wyjściem synów Izraela z
ziemi egipskiej. Dlatego noc ta winna być czuwaniem na cześć Pana dla
wszystkich Izraelitów po wszystkie pokolenia.
Przejście przez Morze Czerwone
Mojżesz wyciągnął rękę nad morze,
a Pan cofnął wody gwałtownym wiatrem wschodnim, który wiał przez całą noc, i
uczynił morze suchą ziemią. Wody się rozstąpiły, 22 a
Izraelici szli przez środek morza po suchej ziemi, mając mur z wód po prawej i
po lewej stronie. 23 Egipcjanie ścigali ich. Wszystkie konie
faraona, jego rydwany i jeźdźcy weszli za nimi w środek morza. 24 O
świcie spojrzał Pan ze słupa ognia i ze słupa obłoku na wojsko egipskie i
zmusił je do ucieczki. 25 I zatrzymał koła ich rydwanów, tak
że z wielką trudnością mogli się naprzód posuwać. Egipcjanie krzyknęli:
«Uciekajmy przed Izraelem, bo w jego obronie Pan walczy z Egipcjanami». 26 A
Pan rzekł do Mojżesza: «Wyciągnij rękę nad morze, aby wody zalały Egipcjan, ich
rydwany i jeźdźców». 27 Wyciągnął Mojżesz rękę nad morze,
które o brzasku dnia wróciło na swoje miejsce. Egipcjanie uciekając biegli
naprzeciw falom, i pogrążył ich Pan w środku morza. 28 Powracające
fale zatopiły rydwany i jeźdźców całego wojska faraona, którzy weszli w morze,
ścigając tamtych, nie ocalał z nich ani jeden. 29 Izraelici
zaś szli po suchym dnie morskim, mając mur [wodny] po prawej i po lewej
stronie. 30 W tym to dniu wybawił Pan Izraela z rąk Egipcjan.
I widzieli Izraelici martwych Egipcjan na brzegu morza. 31 Gdy
Izraelici widzieli wielkie dzieło, którego dokonał Pan wobec Egipcjan, ulękli
się Pana i uwierzyli Jemu oraz Jego słudze Mojżeszowi. 22 Mojżesz
polecił Izraelitom wyruszyć od Morza Czerwonego, i szli w kierunku pustyni
Szur. Szli trzy dni przez pustynię, a nie znaleźli wody. 23 I
przybyli potem do miejscowości Mara, i nie mogli pić wód, gdyż były gorzkie;
przeto nadano temu miejscu nazwę Mara. 24 Szemrał lud przeciw
Mojżeszowi i mówił: «Cóż będziemy pili?» 25 Mojżesz wołał do
Pana, a Pan wskazał mu drewno. Wrzucił on je do wody, i stały się wody słodkie. Tam Pan ustanowił
dla niego prawa i rozporządzenia i tam go doświadczał. 26 I
powiedział: «Jeśli wiernie będziesz słuchał głosu Pana, twego Boga, i będziesz
wykonywał to, co jest słuszne w Jego oczach; jeśli będziesz dawał posłuch Jego
przykazaniom i strzegł wszystkich Jego praw, to nie ukarzę cię żadną z tych
plag, jakie zesłałem na Egipt, bo Ja, Pan, chcę być twym lekarzem». 27 Potem przybyli do Elim, gdzie było
dwanaście źródeł i siedemdziesiąt palm. Tutaj to rozbili namioty nad wodą.
Wody Meriba
1 W pierwszym miesiącu przybyła cała społeczność
Izraelitów na pustynię Sin. Lud zatrzymał się w Kadesz; tam też umarła i tam
została pogrzebana Miriam. 2 Gdy zabrakło społeczności wody, zeszli
się przeciw Mojżeszowi i Aaronowi. 3 I kłócił się lud z
Mojżeszem, wołając: «Lepiej by było, gdybyśmy zginęli, jak i bracia nasi, przed
Panem. 4 Czemuście wyprowadzili zgromadzenie Pana na pustynię,
byśmy tu razem z naszym bydłem zginęli? 5 Dlaczegoście
wywiedli nas z Egiptu i przyprowadzili na to nędzne miejsce, gdzie nie można
siać, nie ma drzew figowych ani winorośli, ani drzewa granatowego, a nawet nie
ma wody do picia?» 6 Mojżesz i Aaron odeszli od tłumu i
skierowali się ku wejściu do Namiotu Spotkania. Tam padli na twarz, a ukazała
się im chwała Pana. 7 I przemówił Pan do Mojżesza: 8 «Weź
laskę i zbierz całe zgromadzenie, ty wespół z bratem twoim Aaronem. Następnie
przemów w ich obecności do skały, a ona wyda z siebie wodę. Wyprowadź wodę ze
skały i daj pić ludowi oraz jego bydłu». 9 Stosownie do nakazu
zabrał Mojżesz laskę sprzed oblicza Pana. 10 Następnie zebrał
Mojżesz wraz z Aaronem zgromadzenie przed skałą i wtedy rzekł do nich:
«Słuchajcie, wy buntownicy! Czy potrafimy z tej skały wyprowadzić dla was
wodę?» 11 Następnie podniósł Mojżesz rękę i uderzył dwa razy1 laską w skałę. Wtedy wypłynęła woda tak obficie, że
mógł się napić zarówno lud, jak i jego bydło.
Ukaranie Mojżesza i Aarona
12 Rzekł znowu Pan do Mojżesza i Aarona: «Ponieważ Mi
nie uwierzyliście i nie objawiliście mojej świętości wobec Izraelitów, dlatego
wy nie wprowadzicie tego ludu do kraju, który im daję». 13 To
są wody Meriba, gdzie się spierali Izraelici z Panem i gdzie On objawił wobec
nich swoją świętość.
20 Pan zstąpił na górę Synaj, na jej
szczyt. I wezwał Mojżesza na szczyt góry, a Mojżesz wstąpił. 21 Pan
rzekł do Mojżesza: «Zstąp na dół i upomnij lud surowo, aby się nie zbliżał do
Pana, chcąc Go zobaczyć, gdyż wielu z nich przypłaciłoby to życiem. 22 Także
kapłani, którzy mogą kiedy indziej zbliżać się do Pana, niech się oczyszczą,
aby ich Pan nie pobił». 23 Wtedy rzekł Mojżesz do Pana: «Lud
nie będzie śmiał podejść do góry Synaj, gdyż zakazałeś mu tego surowo, mówiąc:
"Oznacz granicę około góry i ogłoś ją jako świętą"». 24 Potem
Pan powiedział do niego: «Idź, zstąp na dół, a potem przyjdź ty i Aaron z tobą.
Kapłani i lud nie mogą przejść granicy, aby wstąpić do Pana, boby ich
ukarał». 25 Mojżesz zszedł na dół do ludu i to mu oznajmił.
Modlitwa Mojżesza
12 Mojżesz rzekł znów do Pana: «Oto
kazałeś mi wyprowadzić ten lud, a nie pouczyłeś mię, kogo poślesz ze mną, a
jednak powiedziałeś do mnie: "Znam cię po imieniu i jestem ci
łaskawy". 13 Jeśli darzysz mnie życzliwością, daj mi
poznać Twoje zamiary, abym poznał żeś mi łaskawy. Zważ także, że ten naród jest
Twoim ludem». 14 [Pan] powiedział: «Jeśli Ja osobiście pójdę,
czy to cię zadowoli?» 15 Mojżesz rzekł wtedy: «Jeśli nie
pójdziesz sam, to raczej zakaż nam wyruszać stąd. 16 Po czym
poznam, ja i lud mój, że darzysz nas łaskawością, jeśli nie po tym, że pójdziesz
z nami, gdyż przez to będziemy wyróżnieni ja i Twój lud spośród wszystkich
narodów, które są na ziemi?» 17 Pan odpowiedział Mojżeszowi:
«Uczynię to, o co prosisz, ponieważ jestem ci łaskawy, a znam cię po imieniu». 18 I
rzekł [Mojżesz]: «Spraw, abym ujrzał Twoją chwałę». 19 [Pan]
odpowiedział: «Ja ukażę ci mój majestat i ogłoszę przed tobą imię Pana, gdyż Ja
wyświadczam łaskę, komu chcę, i miłosierdzie, komu Mi się podoba». 20 I
znowu rzekł: «Nie będziesz mógł oglądać mojego oblicza, gdyż żaden człowiek nie
może oglądać mojego oblicza i pozostać przy życiu». 21 I rzekł
jeszcze Pan: «Oto miejsce obok Mnie, stań przy skale. 22 Gdy
przechodzić będzie moja chwała, postawię cię w rozpadlinie skały i położę rękę
moją na tobie, aż przejdę. 23 A gdy cofnę rękę, ujrzysz Mnie z
tyłu, lecz oblicza mojego tobie nie ukażę».
Zapowiedź śmierci Mojżesza
48 Potem rzekł Pan do Mojżesza tego
samego dnia: 49 «Wstąp na tę górę Abarim: górę Nebo, w ziemi
Moabu naprzeciw Jerycha, i spójrz na ziemię Kanaan, którą daję w posiadanie
Izraelitom. 50 Umrzesz tam na górze, na którą wejdziesz, i
połączysz się ze swymi przodkami, jak zmarł Aaron, brat twój, na górze Hor i
połączył się ze swymi przodkami. 51 Ponieważ nie byliście mi
wierni między Izraelitami przy wodach Meriba pod Kadesz, na pustyni Sin, nie
objawiliście mej świętości wśród Izraelitów, 52 dlatego tylko
z daleka ujrzysz tę ziemię, lecz ty tam nie wejdziesz do tej krainy, którą Ja
daję Izraelitom».
Śmierć Mojżesza
1 Mojżesz wstąpił ze stepów Moabu na górę Nebo, na szczyt Pisga, naprzeciw Jerycha. Pan zaś pokazał mu całą ziemię Gilead aż po Dan, 2 całą - Neftalego, ziemię Efraima i Manassesa, całą krainę Judy aż po Morze Zachodnie, 3 Negeb, okręg doliny koło Jerycha, miasta palm, aż do Soaru. 4 Rzekł Pan do niego: «Oto kraj, który poprzysiągłem Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi tymi słowami: Dam go twemu potomstwu. Dałem ci go zobaczyć własnymi oczami, lecz tam nie wejdziesz». 5 Tam, w krainie Moabu, według postanowienia Pana, umarł Mojżesz, sługa Pański. 6 I pochowano go w dolinie krainy Moabu naprzeciw Bet-Peor, a nikt nie zna jego grobu aż po dziś dzień. 7 W chwili śmierci miał Mojżesz sto dwadzieścia lat, a wzrok jego nie był przyćmiony i siły go nie opuściły. 8 Izraelici opłakiwali Mojżesza na stepach Moabu przez trzydzieści dni. Potem skończyły się dni żałoby po Mojżeszu. 9 Jozue, syn Nuna, pełen był ducha mądrości, gdyż Mojżesz włożył na niego ręce. Słuchali go Izraelici i czynili, jak im Pan rozkazał przez Mojżesza. 10 Nie powstał więcej w Izraelu prorok podobny do Mojżesza, który by poznał Pana twarzą w twarz, 11 ani [równy] we wszystkich znakach i cudach, które polecił mu Pan czynić w ziemi egipskiej wobec faraona, wszystkich sług jego i całego jego kraju; 12 ani równy mocą ręki i całą wielką grozą, jaką wywołał Mojżesz na oczach całego Izraela.
